Opis zadania
Nareszcie 3. zadanie ukończone.
Było to bardzo trudne zadanie, bo napisanie dłuższej wypowiedzi dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim nie należy do najłatwiejszych.
Uczniowie lubią czytać książki, które nie są za długie. Do zadania przystąpiły tylko chętne osoby. Wybrali w naszej szkolnej bibliotece takie utwory, które są dla niech interesujące. Przy wyborze kierowali się ciekawą okładką, tytułem, ciekawymi ilustracjami.
Każdą wybraną książkę po przeczytaniu opowiadali kolegom z klasy i innych klas młodszych, a także zaprezentowali się przed panią Dyrektor. Zachęcali do przeczytania ich.
umiejętności.
Korzystając z moich wskazówek recenzje napisali samodzielnie na miarę swoich możliwości i umiejętności.
Następnie przystąpiliśmy do wykonania kapsuły czasu. Postanowiliśmy zrobić ją z opakowania po chipsach. Tubę okleiliśmy kartkami z figurami geometrycznymi pomalowanymi przez uczniów, nakleiliśmy napis z datą zamknięcia oraz planowaną datą otwarcia kapsuły czasu.
Naszą kapsułę czasu zakopaliśmy pod płytką chodnikową między budynkami szkolnymi.
Zdecydowaliśmy, że odkopiemy naszą kapsułę w VIII klasie i przekażemy ją uczniom następnej klasy, aby kontynuowali dalej nasze zadanie, czyli czytali i zachęcali innych do czytania.
Najbardziej podobała mi się książka Gaduła Barbary Kosmowskiej.
W tej książce jest napisane o pewnej dziewczynce Julce, która uwielbiała opowiadać i dużo mówić, ale nie rozumiała, że bywa to czasem i dla innych męczące. Dziewczynka Julka, która opowiada jest sympatyczną gadułą. Ma kolegę Karola, któremu pomaga uwierzyć w siebie. Bardzo podobają mi się ilustracje, które są barwne i ciekawie odzwierciedlają treść książki. Z książki można dowiedzieć się , że warto próbować, podejmować różne próby zmiany zachowania.
Warto ją przeczytać, ponieważ jest bardzo interesująca i doskonała dla dzieci. Polecam ją.
Weronka Hutnik
Książka , którą ostatnio przeczytałem to Dokuczalska Joanny Fabickiej.
Jest ciekawa i pouczająca. Opowiada o dziewczynce, która miała na imię Amelka, a przezywano ją Dokuczalska, dlatego, gdyż dokuczała wszystkim dzieciom i paniom w przedszkolu. Szczypała, podstawiała haki, pryskała wodą, wywracała z krzeseł. Az pewnego dnia jej własne ręce postanowiły zrobić jej psikusa i też zaczęły jej dokuczać. Szczypały Amelkę w nos, powiesiły ja na żyrandolu, po czym opuściły ją i wybiegły przez okno wprost na łąkę. Deptały trawniki, kwiaty, łamały gałęzie drzewom, strącały kasztany, jednym słowem rozrabiały. Wszyscy byli na ręce źli. W końcu poczuły się niepotrzebne i wróciły do Amelki. Wówczas, i Amelka, i ręce zrozumiały, że bez siebie nie potrafią żyć, a wszystkie ich psikusy były złe. Od tej chwili Amelkę już nie kusiło do robienia złych psikusów innym dzieciom Zachęcam do przeczytania jej.
Nikodem Bryl
Autorem książki Buziaki, całusy i pocałunki, którą czytałam z wielkim zaciekawieniem jest Carina Bodström.
Książka rozpoczyna się od informacji, ile bakterii, wirusów zawierają „buziaki”. Dowiedziałam się z niej, że dzidziuś, który dostaje dużo buziaków jest potem odporny i rzadziej choruje na alergię. Z książki dowiedzieć się można, kiedy ludzie się całują, dlaczego obdarzają się całuskami, z jakiego powodu się całują. W książce są też informacje, kto najczęściej się całuje oraz w które miejsca składane są pocałunki. Jest dużo innych ciekawostek, o których dowiecie się czytając tę książeczkę.
W książeczce są bardzo ciekawe ilustracje, od razu chce się ją czytać. Jest kolorowa, ma ładne obrazki.
Warto ją przeczytać, dlatego, że jest w niej dużo śmiesznych ciekawostek i wiadomości, o których nie wszyscy wiedzą. Zachęcam wszystkich do przeczytania jej.
Oliwia Sawicka
Przeczytałam książkę Ostrożnie! Grzegorza Kasdepke.
Jest to książka z bardzo ładną okładką i ilustracjami autorstwa Artura Gulewicza. Z książki można się dowiedzieć wszystkiego, co powinno wiedzieć dziecko, żeby mogło się bezpiecznie bawić w domu. Głównymi bohaterami książki są Dominik, jego pies Junior i babcia Marysia. Każdy, kto po tę książkę sięgnie dowie się, gdzie nie można wkładać palców, czego nie można wkładać do nosa, uszu, buzi, gdzie są najgorętsze miejsca i rzeczy w domu oraz jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy.
Dominik bardzo poważnie tego wszystkiego uczy swojego pieska Juniora. Nie chce, by Junior bał się ciemności, by nie wchodził na drabinę. Rozśmieszył mnie ten chłopiec. Właśnie dlatego warto do niej zajrzeć, aby dowiedzieć się, czego jeszcze uczył Dominik swojego psa , a przy okazji samemu wiele nauczyć i pośmiać. Polecam ją.
Ola Pietrzak