No i jest nowe zadanie…. Gra, w której dobrze mamy się bawić My i zaproszeni do zabawy GOŚCIE. Zawsze w zabawie najlepiej jest przemycić jeszcze treści przedmiotowe! Jesteśmy coraz odważniejsi jako pierwszoklasiści i … kreatywniejsi! Wpadliśmy na pomysł, aby zorganizować grę planszową „żywą”, czyli trasę wyznaczymy na głównym korytarzu szkoły, przygotujemy „miejsca potyczek” i zaprosimy do zabawy graczy z innych klas pierwszych na godzinach wychowawczych. Gra – jak się później okazało – cieszyła się WIELKIM powodzeniem i klasy starsze też brały w niej udział ! Na początku naszego działania podzieliliśmy się na mniejsze grupy, które przygotowywały poszczególne zadania. Umówiliśmy się także, że nie zdradzamy naszej tajemnicy – pomysłu do czasu, kiedy nie będziemy gotowi. Wspólnie wstępnie uzgodniliśmy tytuł, zasady gry i zakres lektur, z których będziemy czerpać pomysły i zadania. Jak się później okazało, ulegały one lekkim zmianom podczas intensywnych przygotowań. Część pracy uczniowie wykonali w domu podczas ferii zimowych i to też zostało docenione. Zamiast tradycyjnych kółek wycinaliśmy setki żółtych, papierowych stóp, po których będą kroczyć nasi uczestnicy w zależności od liczby wyrzuconych kostek. Były też czerwone – oznaczały pkt karne. Kostki duże, kolorowe 30 x30x30 cm wykonaliśmy ręcznie dla każdej dwuosobowej grupy ! Sporo było przy tym pracy! Pierwszy punkt zadaniowy to „Koperta pytań” – duża koperta, w której znajdowały się małe koperty z pytaniami dotyczącymi wyznaczonych lektur. Można było losować trzykrotnie i uzyskać max 6 pkt. Kolejne zadanie to „Koło Fortuny”. Grupa chłopców stworzyła kolorowe, profesjonalne wręcz koło fortuny z liczbami odpowiadającymi poszczególnym kartkom z cytatami. Należało odgadnąć, z jakiej lektury dany cytat pochodzi. Wszyscy uczestnicy mieli szansę trzykrotnie zakręcić kołem. Trzecie zadanie na drodze do mety – „Kalambury” . Tu chodziło o dopasowanie przygotowanych różnych przedmiotów do treści i skojarzeń z poszczególnymi lekturami. Był np. „kamień filozoficzny”’, „węże” , sznur czy fiolka czegoś niebieskiego z gabinetu chemicznego. Do jednej lektury nie można było przypisać dwóch takich samych przedmiotów. Bardzo ekscytujące zadanie dla wszystkich. Max 9 pkt. Na następne zadania potrzebowaliśmy więcej miejsca, więc skierowaliśmy „stopami” naszych uczestników do szatni i siłowni. I tu trudne – jak się okazało- zadanie. Trzeba było wykazać się dogłębną wiedzą. Grupa utworzyła na podłodze z taśmy malarskiej szkic krzyżówki i ułożyła pytania do niej. Niestety niektórym uczestnikom zabrakło wiedzy i umiejętności i trzeba było prosić o pomoc kolegę z „kołem ratunkowym”, który za odpowiednią, uzgodnioną liczbę punktów podpowiadał grupie…. A czas na zadanie był – jak we wszystkich zadaniach – ograniczony i wcześniej uzgodniony. Niektórym grupom nie udało się rozwiązać całej krzyżówki … z kolei w „Smoczej Jamie” leżał sobie Smaug, który pilnował swojego złota, czyli różnej wielkości papierowych kół z różną liczbą punktów(1- 6pkt) Należało zdobyć jak najwięcej punktów w określonym czasie, nie budząc z drzemki okrutnego smoka ! Zręcznościowa zabawa. Rewelacyjny strój smoka i maska przygotowana była przez samych uczniów. Będzie służyć jeszcze wielu innym przedstawieniom! W siłowni zlokalizowaliśmy tzw. „Scenę balkonową”. Grupa odpowiedzialna za przygotowanie tego zadania miała znaleźć fragm.. z „Romea i Julii” Szekspira zaczynający się od słów „Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo!” i wymieszać kolejność dialogu bohaterów. Zadaniem uczestników było poprawić ten tekst, a następnie przebrać się i odegrać role. Punkty otrzymywano za prawidłową kolejność tekstu, a także za teatralny występ. Max 12pkt Ta część gry budziła wiele pozytywnych emocji i doznań, zwłaszcza że Julią byli też panowie! No i publiczności było sporo! Na mecie zliczano wszystkie zdobyte punkty. Warto nadmienić, że każda grupa uczestników miała swojego „anioła stróża”, który zapisywał skrupulatnie punkty dodatnie i ujemne- jeśli takie były i pilnował porządku, kolejności. Na kilka dni przed wyznaczoną datą i godziną naszej zabawy napisaliśmy ogłoszenia i rozmieściliśmy w szkole. Zaprosiliśmy także naszych rówieśników i ich wychowawców do zabawy, dostarczając przewodniczącym klas zaproszenia i zasady gry wraz z listą lektur, prosząc o wyznaczenie reprezentantów do gry. Zabawa miała trwać na lekcji wychowawczej, ale na prośbę uczniów klas starszych i za zgodą Pana Dyrektora zabawa trwała jeszcze dłużej…. aż do „zdarcia stóp” na korytarzowych płytkach! Komisja obliczyła punkty i przyznała czekoladowe medale. Nadmienić trzeba, że zaangażowana była cała klasa, która PRZEBRANA świetnie się bawiła, utrwalała wiedzę, zachęcała….
Reguły gry
„Monopoly lekturowe, czyli tam i z powrotem”
- W grze biorą udział wyznaczeni uczniowie (2 osoby stanowiące drużynę) z każdych klas pierwszych.
- Każda klasa może wystawić maksymalnie dwie grupy.
- Uczestnicy muszą wykazać się znajomością następujących lektur: Mały Książę, Romeo i Julia, Opowieść wigilijna, Hobbit…., wybrane mity, Opowieść z Narnii, Kamizelka, Harry Potter, Yellow Bahama w prążki, Biblia
- W grze uczestnicy natrafiają na różne zadania, które – przechodząc- należy wykonać.
- Za każde zadanie jest określona liczba punktów.
- Na wykonanie zadania jest odpowiedni limit czasowy.
- Czerwone pola oznaczają stratę kolejki lub określonych napisem punktów.
- Jak w każdej grze planszowej poruszać się będziemy po żółtych „stopach” w zależności od liczby wyrzuconych oczek na kostce.
- Można korzystać z „koła ratunkowego”, ale to kosztuje – 2pkt
- Każda grupa musi przystąpić do wszystkich napotkanych zadań.
- Grupy startują w kolejności rzuconych na kostce oczek.
- Wygrywają osoby, które zdobędą najwięcej punktów.
- Jeśli grupy zdobędą tą samą liczbę punktów, wtedy liczyć się będzie czas na mecie.
Życzymy udanej zabawy!