Trzecie zadanie okazało się zupełnie nieoczekiwane. Zaskoczyło nas, a potem zdaliśmy sobie sprawę, że jest mało czasu, a pracy mnóstwo. Na pierwsze spotkanie każdy sprawdził, które z ulubionych książek zostały napisane w XXI wieku. Ogłosiliśmy też w szkole konkurs na plakat reklamujący książkę XXI wieku. Tutaj wynikły pewne problemy, ponieważ uczniowie nie zawsze rozróżniali datę powstania utworu od daty jego wydania. W końcu udało nam się wybrać trzy teksty, które spełniały kryteria konkursowe, a jednocześnie uznaliśmy je za takie, które warto polecić przyszłym pokoleniom, czyli:
1. „ Świat Ogromnych” Andrzeja Maleszki
2. „ Rózga” Grzegorza Kasdepke
3. „ Jaśki. Repeta” Jean’a-Philippe’a Arrou- Vignod’a.
Przystąpiliśmy do działania i przedyskutowaliśmy, co w każdej z tych książek jest intrygujące , a następnie zrobiliśmy plan. Zaczęliśmy od „ Świata Ogromnych”, gdzie wykorzystaliśmy pojawiający się w treści motyw puzzli, które po ułożeniu przenoszą bohaterów do innego wymiaru. Plakat reklamujący tę lekturę zalaminowaliśmy, a potem pocięliśmy na kawałki. Do puzzli dołączyliśmy list zachęcający do ułożenia puzzli
i przeczytania książki, która przeniesie czytelnika przyszłości do fantastycznego świata, w którym bohaterowie przeżywają swe przygody. List oraz puzzle miały znaleźć się w metalowej kapsule, ponieważ musiała być
z trwałego materiału ze względu na miejsce jej ukrycia. Zorganizowaliśmy wycieczkę na Górę Św. Marcina,
gdzie znajdują się ruiny szesnastowiecznego zamku i tam ukryliśmy nasz pakunek w ustronnym,
ale bezpiecznym miejscu w tak zwanej sali rycerskiej. Do drugiej kapsuły przygotowaliśmy monodram
na podstawie fragmentu „ Rózgi” G. Kasdepke nagrany na płytę CD oraz film z nagranymi scenkami z książki
„ Jaśki. Repeta”. Do filmu dołączyliśmy wiersz, który zachęca przyszłego czytelnika, aby zagłębił się w lekturze
i poznał jej zabawnych bohaterów. Z kapsułą czasu wybraliśmy się do tarnowskiego Muzeum w Ratuszu, gdzie
po zwiedzeniu stałej ekspozycji wyszukaliśmy miejsce ukrycia naszego przesłania do czytelników przyszłości.
W ramach promocji informację o naszym przedsięwzięciu zamieściliśmy na stronie internetowej miasta Tarnowa, na stronie naszej szkoły ( podobno w Internecie nic nie ginie, więc jest szansa na przeczytanie przez przyszłych czytelników) oraz w szkolnej kronice.
Załączniki:
1. List do czytelników przyszłości i film z relacją tworzenia oraz ukrycia kapsuły na Górze Marcina.
2. Film z monodramem na podstawie fragmentu „ Rózgi”.
3.Wiersz – zachęta do przeczytania „ Jaśków” i scenariusz scenek do filmu.
CZYTELNIKU XXII WIEKU!
Gdy Twoja prababcia była mała,
Często „ Jaski” sobie czytała.
To książka o sześciu braciach w różnym wieku
Napisana w XXI wieku.
Najstarszy: Jan- A – mądrala wielki,
Potem Jan-B – lubi cukierki,
Następnie średniaki: Jan –C i Jan-D
Ta dwójka wszystko demoluje…
Na końcu maluchy:
Jan-E zawsze sepleniący,
Jan-F bez przerwy wrzeszczący.
Tatuś przy synach cierpliwość traci.
Jak nie kowboje, to znów piraci!
Jak nie piraci, to tajni agenci,
Jak nie agenci, to UFO ( choć Jan-A trochę zrzędzi ).
Mama, mimo że świetnie zorganizowana,
To jej cierpliwość jest także na próbę wystawiana.
To Jan- A chce gitarę kupić,
A inni w tym czasie zaczynają się kłócić.
Jak dwójkę chłopców rozdzieli mama,
To syn najmłodszy pluje jak lama.
Jak tego mama już uspokoi,
To któryś z góry ja woła, bo się boi.
I tak się toczy życie w Jaśków domu.
Przeczytaj sobie i nie mów nikomu.
Niech sam przeczyta, niech się pośmieje.
Z gromadą Jaśków nikt nie posmutnieje!
Scenariusz scenek „JAŚKI. REPETA”
Narrator przechodzi z kartonem , na którym widnieje nazwisko autora i tytuł „ Jaśki.Repeta”.
Potem opowiada: Od pewnego czasu rodzice ciągle wypożyczają jakieś książki biblioteki miejskiej. Dojrzewanie: jak je zrozumieć, Konflikt pokoleń…
Uczą się wieczorami, robią notatki, można by pomyśleć, że chodzi tu o jakiś rzadki i niebezpieczny problem, który nieuchronnie zagraża życiu na Ziemi. Ale urodziny Jana-A to była prawdziwa afera.
SCENA I
Cała rodzina siedzi przy stole.
Jan-A: Wszyscy moi koledzy mają bardzo wyrozumiałych rodziców. Dlaczego jestem jedynym chłopcem w moim pokoleniu, który nie może zorganizować prywatki z okazji swoich urodzin?
Tata: Zorganizować czego?
Mama: Wieczorku tanecznego.
Tata: Wieczorek taneczny? W domu?
Mama: Obawiam się, że tak. A kogóż to zamierzasz zaprosić na tę …eee … prywatkę?
Jan-A: Ludzi z klasy.
Tata: On chce powiedzieć, że ma zamiar zaprosić dziewczęta i chłopców.
Mama: Dziewczęta? Ale po co?
Jan- A( do brata groźnie): Jeżeli powiedzą nie, zaczynam bezterminowy strajk głodowy.
Tata: Wyjątkowo wydajemy zezwolenie. Nie będzie można twierdzić, że jesteśmy jedynymi
zacofanymi rodzicami na całym globie ziemskim.
Jan-A( rzuca się rodzicom na szyję): Dziękuję, tato! Dziękuję , mamo! Jesteście najbardziej
cool staruszkami na…
Tata: Słucham?
Jan-A: …jesteście najfajniejsi ze wszystkich rodziców!
SCENA II
Wszyscy przygotowują pokój na zabawę, bufet. Gra muzyka. Stoi wielki tort. zaczynają się schodzić goście. Na drzwiach wisi kartka: „ Tędy”. Rodzice witają przychodzące dziewczyny, które idą dalej rzucając od niechcenia:
Dziewczyny: ..ń dobry!
Dziewczyny skupiły się w jednym kącie chichocząc, a chłopcy obrzucają się okładkami od płyt i rechotają jak szaleni.
Ostrzyżony: Naprawdę słuchasz Ricki’ego Storma?
Chudy: Chyba śnię! Kto tu przyniósł ostatniego Michelangelo and the Monkeys? Od stu lat
już się przy tym nie tańczy dżerka!
Koledzy: Chudy i wysoki, Malutki, ostrzyżony na jeża, Okularnik stoją i rozmawiają o płytach.
Jan-A ( przekrzykując muzykę ): To nie są moi prawdziwi kumple. Zasada numer jeden,
kiedy organizujesz u siebie prywatkę: zapraszaj najbardziej beznadziejnych
facetów, tak żeby dziewczyny chciały tańczyć tylko z tobą.
Jan-B: To jest genialne zagranie! Muszę to zapamiętać, kiedy nadejdą moje urodziny!
Wszyscy tańczą dżerka.
SCENA III
Wszyscy skupieni wokół bufetu, rozgrzani i rozpaleni, piją napoje.
Jan-E do jednej z dziewczyn: Fajny był dzerk?
Koleżanka: Co takiego?
Jan-C: Jan-E sepleni.
Jan-F podbiega do wszystkich po kolei w hełmie na głowie i z mieczem: Ave Caesar, morituri
te salutant!
Jan-D zapala świeczki na torcie i rzuca zapałki. Jan-C patrzy na dziewczyny z otwarta buzią.
Helena do Jana-B: To są twoi bracia?
Jan-B: Tak.
Helena: Są cudni, cała piątka.
Jan-B z powątpiewaniem: Tak myślisz? Chyba im się dobrze nie przyjrzałaś.
Tata z łopatką do ciasta: Może byśmy teraz pokroili ten wspaniały tort?
Mama: Świetny pomysł. Janie-A!
Jan-A zdmuchuje świeczki. Dziewczyny biją brawo.
Helena do Jana-B: Czy twój młodszy braciszek uczy się łaciny?
Jan-B: Jan-F? Nie. A bo co?
Helena: Powiedział mi coś dziwnego o Cezarze…
Jan-B: Nie bierz tego poważnie. Masz ochotę na tort?
Krojenie tortu i rozdawanie po kawałku. Jan-C, niezauważony, wypuszcza z klatki szynszyla.
Kudłate stworzenie przemyka pomiędzy nogami gości Nagle wybucha zamęt, wszystkie koleżanki Jana wrzeszczą i podskakują.
Koleżanka: Szczur!
Wszystkie pozostałe koleżanki wypuszczając z rąk takerze: SZCZUR?
Jan-E: To nie jest żaden scur, to jest sinsila!
Dziewczyny biegają jak szalone, a chłopaki zaśmiewają się do rozpuku pokazując palcami przerażone dziewczyny. Rodzice z talerzykami w dłoniach próbują uspokoić towarzystwo. Helena łapie Batmana i głaszcze go .
Narrator, czyli Jan-B : Chaos sięgał zenitu, kiedy zadzwonił dzwonek u drzwi i przyszedł ojciec jednej z dziewczyn, a był nim szef mojego taty. Tata był kompletnie załamany, ale urodziny były super!