Wielkie miksowanie! Dlaczego nie! Literacki patchwork – to może być ciekawe wyzwanie dla nas – tworzących, i dla deszyfrujących. Wiedzieliśmy, że zabawa wtedy się uda, jeżeli użyjemy tekstów znanych wielu osobom. Każdy potrzebuje sukcesu. Wobec tego nie możemy użyć tekstów o ograniczonym zasięgu. To był pierwszy etap: każdy z nas – Czytofanów, miał stworzyć mashup. Wybraliśmy te, które uznaliśmy za najciekawsze, najzabawniejsze, najfajniejsze. Sami dobrze się bawiliśmy, kiedy czytaliśmy te nowe teksty i oznaczaliśmy je tytułami.
Kolejny etap polegał na tym, aby mashupy trafiły do czytelników. Jak wykorzystać nasze prace do promowania czytelnictwa? Postanowiliśmy ogłosić w szkole konkurs. Skoro miksowanie było tematem przewodnim zadania, promocja konkursu też odbyła się na zasadzie miksowania. Na korytarz szkolny wyruszyły postacie z różnych porządków literackich. Pojawili się więc, Harry Potter – bohater fantasy – nieustraszony przeciwnik Voldemorta, i subtelny, baśniowy Czerwony Kapturek. Przeszli oni korytarzami szkolnymi, poprzedzani „muzyką kuchni” (garnek i tłuczek), a sami poprzedzali transparent z napisem WIELKIE MIKSOWANIE. Naszym celem było „zarzucenie wędki” – zainteresowanie kolegów z innych klas. Udało nam się. Na pytania: „O co chodzi?” , emisariusze mashupów, czyli Harry i Czerwony Kapturek, odpowiadali : „Dowiecie się na piętnastce”. [ W naszej szkole, to czas, każdego dnia, który klasa spędza z wychowawcą, je posiłek, pije herbatę, omawia sprawy przeszłe i przyszłe]. Zmiksowani bohaterowie w czasie „piętnastki” odwiedzili każdą klasę i wyjaśnili zasady konkursu.
ZASADY:
Przez tydzień uczniom każdej klasy dostarczane będą mashupy. Należy je rozwiązać i opisane dostarczyć Czerwonemu Kapturkowi. Trzy pierwsze osoby, które prawidłowo określą miks otrzymają nagrody. Jakie? To jeszcze owiane było mgłą tajemnicy.
Wiemy, że przysłowia i porzekadła są mądrością narodów, a przecież jedno z nich brzmi: „Do serca mężczyzny trafisz przez żołądek”. Dokonaliśmy parafrazy i naszym mottem stały się słowa: „Do serca i rozumu gimnazjalisty trafisz przez żołądek”. Wiedzieliśmy już, co będzie nagrodą za prawidłowe rozwiązanie zagadki, za trud włożony w rozczytywanie pracy, za sięganie do literackiej pamięci – oczywiście jakiś przysmak. Ale żeby być wiernym zasadzie miksowania, przysmak też musiał składać się z wielości. Wobec nadrzędności tej zasady nagrodą były piękne pucharki galaretki w różnych smakach. Naprawdę, ciekła ślinka, kiedy emisariusze miksów na srebrnej tacy (w czasie „piętnastki” – a jakże!) w przezroczystych pucharkach przynosili je dla zwycięzców, i oczywiście rozdawali nowe zadania literackie.
Oprócz tego codziennie przywieszaliśmy nowy mashup na tablicę SU – może ktoś chce się sprawdzić bez nagrody!
Gimnazjum im. Jana Pawła II w Czerwonaku
klasa 2c, Czytofani
24 kapsle Między nami
wyróżnienie za drugie zadanie